Jakże często w swoim życiu doświadczamy poczucia straty. Zmagamy się z nim już od najmłodszych lat praktycznie we wszystkich obszarach naszego życia. Doświadczamy go na każdym kroku. Już jako dzieci przeżywamy odejście swojego ukochanego zwierzaka, śmierć babci, dziadka, utracenie swojej ulubionej zabawki. Od początku życie nas nie rozpieszcza, pokazuje, że na wiele rzeczy nie mamy wpływu i musimy się z tym pogodzić. Stratę pracy, rzecz materialną łatwo jest zastąpić czymś innym, poczucie straty w tym wypadku trwa krótko, szybko zapominamy o wszystkim, zastępujemy czymś nowym. Jednak strata bliskiej dla nas osoby jest dla nas najboleśniejsza. Bardzo ciężko jest nam pogodzić się z odejściem ukochanego człowieka, którego przecież nie da się niczym zastąpić.
Smutek po śmierci jest przeżyciem bardzo indywidualnym i wyjątkowym. W terminologii poczucie straty definiowane jest jako mocne, indywidualne przeżycie niosące za sobą szereg sprzecznych doznań emocjonalnych. „Strata” w języku polskim to wyraz oznaczający niechciany, mimowolny ubytek czegoś, poniesioną szkodę, utratę czegoś.
Strata jest wydarzeniem bardzo nieprzyjemnym, często bardzo zaskakującym, nie spodziewamy się jej, doświadczając jej dochodzą do nas mieszane, sprzeczne odczucia. Np.: Umiera bardzo bliska dla nas osoba, która od wielu lat walczyła z ciężką chorobą. Z jednej strony wiemy, że śmierć uwolniła ją od cierpienia a z drugiej strony odszedł ktoś dla nas ukochany, chcielibyśmy aby ta osoba była cały czas z nami, jej odejście sprawia nam ogromny ból. Poczucie straty wywołuje w człowieku dezorientację, nie wiemy jak po stracie będzie wyglądać nasze życie, czy sobie poradzimy.
Bert Hellinger tak pisze na temat straty : „ Strata boli, na przykład jak tracimy jakiegoś człowieka, nadzieję lub dobro, które było dla nas ważne i cenne. Czujemy się wtedy często tak, jak gdybyśmy stracili cząstkę siebie, jakby nas było mniej na duszy i ciele. To prawda, że żałujemy straty dłużej niż trwa ból, który jest stosowny i konieczny żeby przeboleć stratę. Ponieważ inaczej tracimy wraz ze stratą również coś z nas samych na zawsze. Jednak w stosownym żalu odzyskujemy to, co straciliśmy, a mianowicie w sposób, który nas wzbogaca, daje spokój i lekkość.
Po stracie mamy nowe wyzwania, nowe zadania, nowe związki, nowe możliwości rozwoju. Jeśli je dostrzeżemy, wtedy to co utracone wchodzi do tego jako doświadczenie, jako wspomnienie, jako siła. W tym sensie strata służy naszej przemianie, czyni nas w końcu bogatszymi, uwalnia nową siłę, działa dalej i staje się zyskiem.” Jednak aby zrozumieć słowa B. Hellingera potrzeba czasu.
Człowiek nie upora się od razu ze stratą. Można rozróżnić podstawowe etapy żałoby. Żałoba jest to występujący po śmierci stan, w którym przeplatają się uczucia żalu, smutku i rozpaczy. Jak pisze ks. Józef Pierzchalski żal jest procesem „uwalniania się” od straty. Według niego należy odróżnić proces żałoby od żalu i smutku po stracie. „ Żałoba to proces, w trakcie którego następuje powolny zanik przywiązania emocjonalnego do utraconego przedmiotu lub osoby. Mamy z nim do czynienia zarówno wtedy, gdy nasza strata ma charakter konkretny i namacalny, jak i wtedy, gdy jest to utrata szacunku do samego siebie.
Żal i smutek to uczucia doświadczane w trakcie procesu żałoby. To tęsknota za tym, co utraciliśmy. Doświadczając żalu po stracie i opłakując ją, pozwalamy sobie na to, by doświadczyć smutku. Sądzi się powszechnie, że nie da się do końca i w pełny sposób przeżyć okresu żałoby, nie pozwalając sobie zarazem na to, by odczuwać smutek. Smutek i żal po stracie to niezbędne składniki procesu dostosowywania świadomości do nowej sytuacji, bez których nie może dobiec końca proces żałoby.”
Ks. Józef Pierzchalski podaje cztery wyraźne etapy straty, przez które należy przejść aby powrócić do normalnego życia i funkcjonowania. Są to: wyparcie, gniew i złość, depresja oraz akceptacja.
WYPARCIE - na tym etapie nie przyjmujemy do wiadomości, że coś straciliśmy. Wypieramy ten fakt z naszej świadomości. Podejmujemy próby odzyskania ukochanej osoby, pracy, przedmiotów, marzeń, planów.
GNIEW I ZŁOŚĆ - kiedy uświadomimy sobie, że coś naprawdę straciliśmy mamy poczucie strasznej niesprawiedliwości która nas spotkała. Dominuje w nas gniew i złość. Obwiniamy wszystkich i wszystko dookoła nas. Czujemy się skrzywdzeni, porzuceni.
DEPRESJA - po okresie złości zaczynamy dostrzegać swoją stratę. Wiemy, że nic nie może nam jej przywrócić więc mamy poczucie beznadziei. Nie oskarżamy już innych a szukamy winy w sobie, przez co obniża się poczucie naszej wartości, mamy siebie dość. W tym etapie próbujemy pogodzić się ze stratą, zaczynamy próby reorganizacji życia na nowo.
AKCEPTACJA - mamy świadomość, iż mimo straty nasze życie toczy się dalej. Dostrzegamy dalsze możliwości rozwoju. Akceptujemy to. Stajemy się silniejsi.
To jak przeżywamy stratę zależy od wielu czynników: od naszego charakteru, od wielkości przywiązania się do danej osoby, rzeczy. Żal po stracie zawsze boli. Nie należy jednak uciekać przed smutkiem, zamykać się przed całym światem.
Magdalena Wójcicka
-
Odsłony: 17901